Kibice Widzewa wydali specjalne oświadczenie w którym poinformowali, że w rundzie jesiennej sezonu 2012/2013 nie będzie na stadionie przy al. Piłsudskiego opraw meczowych oraz prowadzonego dopingu. Powodem decyzji są "nagminne problemy stwarzane przez przedstawicieli klubu".
"O ile zawsze dawaliśmy wyraz swojej dobrej woli, przemilczając wiele przypadków niweczenia przez klub starań do przyciągnięcia ludzi na mecze Widzewa wspaniałą atmosferą i przygotowaną oprawą, o tyle ostatnie posunięcia pani Dziegieckiej (kierownik ds. bezpieczeństwa Widzewa - autor.) w postaci nakładania zakazów i kar finansowych na ludzi związanych z naszym środowiskiem uznajemy za niedopuszczalne, zwłaszcza, że posunięcia te są irracjonalne i często biorą się z aktualnego nastroju pani kierownik ds.bezpieczeństwa" - czytamy w oświadczeniu.
W ramach protestu na spotkaniach Widzewa u siebie, nie będą wywieszane flagi, nie będzie opraw meczowych oraz nie będzie doping prowadzonego z sektora pod zegarem. Kibice odpowiedzialni za tworzenie atmosfery nie widzą w obecnej sytuacji możliwości dalszego działania.
"Wystarczy nadmienić, że zakazy i kary finansowe po meczach z Legią i Lechem dostały osoby, których nawet nie było na żadnym z tych meczów! Czy pani Dziegiecka jest sądem i prokuraturą w jednej osobie, że uzurpuje sobie prawo do oszczerczych oskarżeń i nakładania kar na niewinne osoby? Jest to już drugi raz w ciągu jednej rundy i kolejny już raz w ciągu sezonu gdy pani Dziegieckiej, zachciało się wojny z ludźmi poświęcającymi swoje prywatne życie, czas i pieniądze ku chwale naszego klubu i traktuje się ich jak zło konieczne".
Brawa dla tej Pani.