Już w okresie powakacyjnym będzie można zaobserwować efekty. Przede wszystkim rzeka będzie czystsza i przywrócony zostanie jej naturalny, meandrujący bieg.
Kluczową rolę będą odgrywać osadnik podzielony na trzy części. Pierwsza część będzie pełniła role klasycznego osadnika związków nierozpuszczalnych (osady stałe), które będą sedymentować na dno. Druga część będzie pełniła rolę wstępnego oczyszczania biologicznego, będzie wychwytywać nadmiar związków biogennych czyli azot i fosfor. Będzie to mówiąc po ludzku pewna bariera przechwytująca związki, które w nadmiarze w zbiornikach wodnych mogą powodować nadmierny zakwit sinic, co powoduje, że woda staje się toksyczna. Ostatnią częścią będzie zbiornik z specjalnie wyselekcjonowanymi roślinami, które będą ostatecznie filtrować wodę. Do stworzenia i prawidłowego funkcjonowania zbiorników opierano się na naturalnej zdolności samooczyszczania się na przykładzie rzeki Pilicy.
Ale to nie koniec projektu, przewidziano również dodatkowe rozwiązanie wspomagające oczyszczanie wody. Staw Wasiaka wraz z piaskownikiem. Staw będzie również przygotowany na przechwytywanie nadmiaru wody po nawalnych opadach. Wszyscy wiemy, że Łódź, ma problem z odbieraniem wód opadowych szczególnie po nawalnych deszczach. Projekt na rzece sokołówce umożliwi odciążenie sieci kanalizacyjnej oraz retencje wód opadowych.
Aspekty ochrony wód i renaturyzacji to jedno. Drugie to poprawa atrakcyjności okolic Sokołówki. Brzegi stawów będą zadrzewione, powstaną liczne wysepki. Ptactwo wodne na pewno będzie zadowolone
. Wzdłuż brzegów mają powstać kilkunastokilometrowe ścieżki rowerowe. 
Rzeka została objęta Programem małej retencji dla miasta Łodzi. Program ma być zrealizowany do roku 2015. W ramach programu zostanie odtworzone naturalne koryto rzeki, powstanie na niej 7 stawów (w tym zbiorniki retencyjne) oraz przewidywane jest zagospodarowanie parkowe okolicznych terenów.
artykuł został zamieszczony w Gazecie Wyborczej(05.05.2011), troszkę rozszerzyłam temat
artykuł
